Położony na zachodnich stokach Czupla, wznoszącego się ponad dzielnicą Wisły – Nową Osadą, teren narciarski jest jednym z najpopularniejszych w całej dolinie Wisły. Swoje powodzenie u narciarzy, przede wszystkim tych preferujących relaksacyjną jazdę po niebieskich trasach, zawdzięcza położeniu stosunkowo blisko centrum miasta, a także nowoczesnej infrastrukturze i bardzo ciekawemu rozplanowaniu tras, które nawet przy pozornie podobnym przebiegu, dają wrażenia stacji dużo większej niż jest ona w rzeczywistości.

Popularny wyciąg orczykowy funkcjonował tu od lat 70. i znany był pod nazwą Wróblonki (od pobliskiego przysiółka), jednak w wyniku stawiania kolei krzesełkowych w kolejnych stacjach narciarskich Wisły, jego popularność wyraźnie spadała pod koniec ubiegłego stulecia. Dopiero postawienie nowoczesnej kolei krzesełkowej nadało dynamizmu i tchnęło z powrotem życie w tutejsze stoki. Kolej wybudowana w sezonie 2009/10 to 4-osobowa kanapa firmy Doppelmayr z chodnikiem rozbiegowym, o długości 960 metrów, przewyższeniu 196 metrów i przepustowości 1800 osób na godzinę. Oprócz kolei, w dolnej części stoku znajdują się dwa talerzyki (Krasnal i Maluch) dla najmłodszych i początkujących narciarzy, a w pobliżu stojącego tuż przy stoku Domu Wycieczkowego Beskidy, ponad nim, stoi jeszcze jeden, 250-metrowy wyciąg.

Pomiędzy tymi wyciągami wytyczono aż sześć tras zjazdowych, z których oczywiście niektóre to tylko warianty – z prawej lub lewej strony kolei. Jedna z tras, biegnąca nieco stromszym stokiem po lewej stronie kanapy (patrząc w dół) jest nawet oznaczona jako czerwona, ale jest to naprawdę łatwa czerwona trasa. Ciekawa jest też trasa 3, prowadząca zakosami w lesie, niestety nie jest naśnieżana, więc warunkiem udanych zjazdów jest dobra pokrywa naturalnego śniegu. Wszystkie trasy oprócz wspomnianej „trójki” są oświetlone i sztucznie naśnieżane.

Przy dolnej stacji znajduje się bar, drugi, z ładnym widokiem na pasmo Stożka i Czantorii jest także przy górnej stacji kolei. Można tu znaleźć także wypożyczalnię, serwis i szkółkę, a także darmowy parking. Z kolei nocując w pobliskim Domu Wycieczkowym Beskidy, można wprost z pokoju dostać się na stok. Funkcjonalność i nowoczesność – to po stronie plusów. Natomiast minusem jest dość spore zatłoczenie stoku i zachodnia ekspozycja – co zwłaszcza w drugiej połowie sezonu powoduje szybkie rozmiękczenie i rozjeżdżenie stoku.